Jakie auta mogą jeździć na żółtych tablicach? Co daje rejestracja samochodu jako zabytkowego?
Żółte tablice rejestracyjne, oznaczające samochód zabytkowy, kojarzą się zazwyczaj z prawdziwymi klasykami lub oldtimerami, takimi jak choćby BMW 507 czy rodzima Warszawa M-20. Jednak autem zabytkowym, zgodnie z przepisami, może być już nawet 25-letni pojazd.
Autobooking przedstawia warunki, jakie musi spełnić samochód, aby ubiegać się o żółte tablice, oraz korzyści, które daje wpisanie auta do rejestru zabytków.
Kryteria, jakie musi spełniać auto, by móc korzystać z żółtych tablic
Wytyczne mówią, że jako zabytkowy można zarejestrować samochód, gdy od jego daty produkcji minęło co najmniej 25 lat, a od zakończenia produkcji danej generacji modelu minęło nie mniej niż 15 lat. Auto musi być też w przynajmniej 75% zgodne z oryginałem.
Jednak ostateczna decyzja zawsze należy do wojewódzkiego konserwatora zabytków, który może odmówić wydania żółtych tablic. Może on również tworzyć dodatkowe wytyczne – tak jak na Mazowszu, gdzie od stycznia tego roku, próg wiekowy dla aut zabytkowych, został podniesiony z 25 do 30 lat. Ponadto, wg wytycznych mazowieckiego konserwatora, samochód poruszający się na żółtych tablicach powinien być „(...) oryginalny, bez znacznych zmian podwozia, układu kierowniczego, hamulcowego, silnika”.
Warto pamiętać, że w szczególnych okolicznościach, jako zabytkowe można zarejestrować również auto, które nie spełnia kryteriów wiekowych – na przykład, gdy ma ono udokumentowany związek z ważnym wydarzeniem historycznym lub ma wyjątkową konstrukcję. Oczywiście, tu też ostatecznie decyduje wojewódzki konserwator.
Dodatkowe wytyczne – dlaczego żółte tablice nie są dla każdego?
Dlaczego konserwatorzy wprowadzają obostrzenia i odmawiają wydawania żółtych tablic? Powodów może być co najmniej kilka.
Jednym z nich jest „elitarność” żółtych tablic. Większości z nas kojarzą się one z wypielęgnowanymi, wyjątkowymi autami. Tymczasem, w 2019 roku, uprawnienia wiekowe do zostania zabytkowymi, zyskują takie modele jak Skoda Felicia z 1994 czy wersja Audi A4 z tego samego roku. I choć niczego nie można tym samochodom odmówić, to jednak spotkać można je nadal na co drugim większym parkingu, a z wyjątkowością mają niewiele wspólnego.
Żółte tablice – jak je zdobyć?
Chcąc zarejestrować auto jako zabytkowe, należy przede wszystkim zdobyć opinię o samochodzie, którą wydać może odpowiedni rzeczoznawca do spraw techniki samochodowej. Nie może być to jednak byle jaki rzeczoznawca. Listę fachowców, których opinie są wiążące, można uzyskać u wojewódzkiego konserwatora zabytków. Poza opinią, rzeczoznawca powinien sporządzić dla kierowcy również tzw. białą kartę.
Na podstawie dostarczonej opinii, konserwator dokonuje oceny pojazdu. Jeśli jego decyzja o wpisie do rejestru zabytków jest pozytywna, należy dostarczyć mu, sporządzoną wcześniej przez rzeczoznawcę, białą kartę – inaczej wpis nie będzie mógł dojść do skutku.
Cała ta procedura może kosztować kierowcę nawet do 450 zł – zależnie od stopnia skomplikowania opinii, wystawionej przez rzeczoznawcę. Należy również uzbroić się w cierpliwość – najczęściej postępowanie trwa minimum kilka tygodni
Osobną kwestią jest przeprowadzenie badania co do zgodności z warunkami technicznymi pojazdu zabytkowego. Dokonuje się go w Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów, na podstawie szczegółowego wniosku. Jeśli auto przejdzie badanie pomyślnie, kierowca otrzymuje od stacji potwierdzające to zaświadczenie.
Jeśli wszystko się uda – wojewódzki konserwator zabytków podejmie decyzję o wpisaniu auta do rejestru zabytków, a samochód przejdzie pozytywnie badanie techniczne – nie pozostaje nic innego, jak przystąpić do rejestracji i odebrać wymarzone, żółte tablice.
Co dają żółte tablice rejestracyjne? Po co rejestrować auto jako zabytkowe?
Rejestracja samochodu jako zabytkowego ma swoje plusy i minusy. Jednak są sytuację, gdy zdecydowanie może się to opłacić.
Jedną z nich jest sprowadzenie do Polski leciwego pojazdu z USA czy Wielkiej Brytanii. Auta, wpisane do rejestru zabytków, nie muszą być przystosowywane do polskich wymogów technicznych, by zostać dopuszczone do ruchu drogowego. Dlatego w przypadku tego typu samochodów, rejestracja jako zabytek może wiązać się ze sporą oszczędnością pieniędzy.
Pisaliśmy, że aby uznać auto za zabytkowe, trzeba udać się na przegląd do Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów. Jeśli pojazd faktycznie uzyska żółte tablice, jest to najczęściej ostatni przegląd, jakiemu jest on poddawany – bo w przypadku zabytków, nie trzeba dokonywać corocznego badania technicznego.
Jeśli auto ma żółte tablice, nie musi mieć ważnego ubezpieczenia OC przez cały rok. Można korzystać z umów terminowych, które podpisuje się jedynie na czas użytkowania pojazdu – np. na miesiące wakacyjne, gdy samochód wynajmowany jest na wesela lub bierze udział w paradach.
A jeśli już o weselach mowa… na pojeździe zabytkowym można legalnie zarabiać. Prawo dopuszcza możliwość komercyjnego, okazjonalnego przewozu takim autem do 7 osób. Kto próbował kiedykolwiek wynająć dla państwa młodych zabytkowy pojazd, ten wie, że nie jest to tania usługa – a co za tym idzie, właściciel może sporo zarobić, niewielkim nakładem pracy.
Warto również wspomnieć, że samochody zabytkowe podlegają zwolnieniu z opłaty recyklingowej, która na dzień dzisiejszy wynosi 500 zł.
Naprawy pod kontrolą – czyli minusy posiadania zabytkowego samochodu
Posiadanie zabytkowego samochodu to nie tylko splendor i przywileje, ale również obowiązki i ograniczenia. Jednym z nich jest konieczność pozyskania zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków na każdą wymianę, dotyczącą głównych podzespołów – takich jak np. silnik, most czy skrzynia biegów. Części, użyte podczas naprawy, powinny być, o ile to możliwe, oryginalne – co może wiązać się z pewnymi komplikacjami, a także wysokimi kosztami. Również pielęgnacja samochodu zabytkowego wymaga pewnej wiedzy – większość środków, wykorzystywanych do współczesnych aut, mogłaby zabytkowi zaszkodzić. Na szczęście na polskim rynku pojawia się coraz więcej firm, które specjalizują się w naprawie i konserwacji oldtimerów i pojazdów zabytkowych. Pracują tam prawdziwi pasjonaci, którzy kochają stare auta, i na pewno nie pozwolą zrobić im krzywdy. Aby znaleźć takiego specjalistę, warto skorzystać z profesjonalnej wyszukiwarki usług motoryzacyjnych – takiej jak platforma Autobooking.
Warto również zdawać sobie sprawę, że o ile okazjonalny, komercyjny przewóz osób samochodem zabytkowym jest całkowicie legalny, to używanie go w celach zarobkowych, np. jako taksówki, już nie. Jeśli z jakiegoś powodu, właściciel motoryzacyjnego zabytku będzie chciał go sprzedać – musi poinformować o tym wojewódzkiego konserwatora.
Oryginalny oldtimer nie równa się zabytek
Czy każdy wypielęgnowany oldtimer musi być zabytkiem? Oczywiście, że nie. Właściciel może po prostu nie wystąpić o wpisanie go do rejestru. Jednak jazda na żółtych tablicach to swego rodzaju prestiż, którego ciężko sobie odmówić. Tym bardziej, że w większość posiadaczy aut zabytkowych to zagorzali pasjonaci, dla których auto to niemal członek rodziny i ogromny powód do dumy. Z resztą, kto z nas nie chciałby choć raz zasiąść za kierownicą pięknego, starego auta i majestatycznie przejechać przez miasto? My z pewnością nie odmówilibyśmy takiej okazji.