Nasza strona używa plików cookie. Aby kontynuować przeglądanie, zaakceptuj naszą politykę dotyczącą cookie.
Usługi motoryzacyjnena wyciągnięcie ręki
Autobooking Polska

Paski napędowe w samochodzie – co warto o nich wiedzieć?

Gumowe paski napędowe już jakiś czas temu wyparły wcześniejsze rozwiązania, takie jak koła zębate i łańcuchy. Producenci je uwielbiają – są tanie w produkcji, ciche i lekkie. Niestety, kierowcy nie zawsze są nimi równie zachwyceni. Szczególnie, kiedy dochodzi pęknięcia paska i w konsekwencji potrzebna jest jego wymiana. Autobooking podpowiada, co warto wiedzieć o gumowych paskach napędowych w samochodzie.

Trochę historii

XX wiek był okresem intensywnego rozwoju motoryzacji. W tym czasie pojawiały się coraz nowsze rozwiązania, które sprawiły, że dzisiejsze samochody niemal w niczym nie przypominają już pierwszych automobili. Jak łatwo przypuszczać, taka sama sytuacja dotyczyła napędu rozrządu. Do lat 70. XX wieku był on zazwyczaj realizowany za pomocą łańcucha lub zazębionych na stałe kół zębatych. Rozwiązania te nie były jednak satysfakcjonujące. Producenci szukali czegoś tańszego w produkcji, cichszego i lżejszego – i tak właśnie znaleźli gumowe paski napędowe. Obecnie są one stosowane w niemal wszystkich samochodach.

Zalety i wady gumowych pasków napędowych

Do niezaprzeczalnych zalet gumowych pasków napędowych na pewno można zaliczyć niskie koszty produkcji, cichą pracę oraz niewielką wagę. Nie wymagają również smarowania – w przeciwieństwie do łańcuchów czy kół zębatych, pracują one na sucho.

Jednak, jak łatwo się domyślić, rozwiązanie to nie jest idealne. Jedną z największych wad gumowych pasków napędowych jest środowisko pracy, jakiego wymagają. Powinno być ono czyste, suche a przede wszystkim bez najmniejszych śladów oleju czy paliwa. Raczej trudno o takie środowisko pod maską kilkuletniego samochodu. A nawet kilka kropel oleju na pasku może wystarczyć, by w krótkim czasie guma straciła swoje właściwości i popękała. Ponadto, guma jest materiałem który się starzeje, niezależnie czy auto jest używane, czy też nie. Nie sposób przewidzieć, jak szybko to nastąpi, ponieważ wszystko zależy od tego, w jaki sposób samochód jest eksploatowany.

Dlatego producenci zabezpieczają się, podając interwały wymiany pasków napędowych ze sporym zapasem. Jednak nawet to często nie wystarcza – głownie dlatego, że paski zazwyczaj psują się bez wcześniejszego ostrzeżenia.

Rodzaje pasków

W starych samochodach często spotykanym rozwiązaniem było zastosowanie wąskiego paska klinowego. Jednak mogły one wytrzymać tylko małe obciążenia. Dlatego, wraz ze wzrostem liczby urządzeń, producenci poradzili sobie w inny sposób. W obecnych konstrukcjach najczęściej spotykanym rozwiązaniem jest zastosowanie pasków wielorowkowych, zwanych również wieloklinowymi. Jeden taki pasek napędzać może jednocześnie kilka urządzeń – np. pompę wspomagania, pompę cieczy chłodzącej oraz kompresor klimatyzacji. Niestety, to rozwiązanie pociągnęło za sobą konsekwencje w postaci skomplikowania konstrukcji i konieczności stosowania dodatkowych napinaczy i rolek.

Gumowe paski napędowe – co może się zepsuć?

Jedną z najczęściej obserwowanych przez kierowców usterek jest piszczenie paska. Zazwyczaj świadczy to o jego poślizgu. Może być to spowodowane na przykład uszkodzeniem lub niewłaściwą regulacją napinacza, co skutkuje zbyt małym napięciem. Pasek może być również wyeksploatowany lub zaolejony.

W takim wypadku dobrze jest zajrzeć pod maskę i przyjrzeć się sprawie. Jeśli pasek rzuca się, a po zatrzymaniu ugina pod palcem – należy go dociągnąć. W samochodach posiadających automatyczny napinacz, najczęściej potrzebna jest wymiana tego elementu. Najlepiej od razu udać się do mechanika – ponieważ im dłużej pasek pracuje w takich warunkach, tym bardziej prawdopodobne jest, że będzie potrzebna całkowita jego wymiana, co może generować znacznie większe koszty.

Gorzej jest, jeśli okaże się, że pasek pokryty jest olejem. W tym wypadku raczej nie uda się go już uratować, ponieważ guma znacznie ucierpiała. Tu też nie należy zwlekać z umówieniem się na wizytę w warsztacie, aby nie narazić się na zerwanie paska i unieruchomienie samochodu.

Montaż nowego paska – tylko u specjalisty

Choć sama wymiana paska wydaje się z założenia nie być bardzo trudna, to wymaga sporej precyzji. W przypadku tej naprawy, prawidłowy montaż i naciągnięcie paska to podstawa. W innym wypadku auto narażone jest na znacznie poważniejsze awarie – takie jak np. uszkodzenie pompy wody, alternatora czy kompresora klimatyzacji. Dzieje się tak w przypadku zbyt mocnego naciągnięcia paska. Natomiast pasek za słabo naciągnięty będzie się ślizgał i hałasował. Dlatego, szukając mechanika, warto zwrócić szczególną uwagę na jakość wykonywanych przez niego usług. Pomóc w tym może profesjonalne narzędzie, jakim jest wyszukiwarka usług motoryzacyjnych Autobooking. Dzięki niej można nie tylko umówić się na wizytę w warsztacie, ale również zapoznać z opiniami innych klientów na temat wybranego serwisu.

Dobry mechanik na pewno zaproponuje, aby wraz z wymianą paska dokonać wymiany rolek i napinaczy. Warto to zrobić, ponieważ uszkodzenie np. rolek trudno wyłapać na oko. Dobrze wymieniony i zadbany pasek powinien kierowcy służyć przez długie lata. Średnio wytrzymuje on kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, a pasek wieloklinowy z automatycznym napinaczem nawet ponad 100 tysięcy kilometrów. Oczywiście warto mieć na uwadze, że awaria tego elementów może nastąpić znacznie szybciej, na przykład po zabrudzeniu go benzyną lub olejem. Można co jakiś czas zajrzeć pod maskę i sprawdzić stan paska, jednak nie warto wpadać w paranoję  - niektórych rzeczy, mimo najszczerszych chęci, po prostu nie da się przewidzieć.